dziewięć lat później nie zniknął bałagan środowiskowy wycieku ropy BP

brązowy Pelikan zalany ropą przez wyciek Deepwater Horizon w 2010 roku.Charlie Riedel / AP

niech nasi dziennikarze pomogą Ci zrozumieć hałas: Zapisz się do codziennego newslettera Mother Jones i otrzymaj podsumowanie ważnych wiadomości.

dziewięć lat temu platforma wiertnicza BP Deepwater Horizon eksplodowała u wybrzeży Luizjany, powodując najgorszy wyciek ropy w historii USA. W katastrofie 20 kwietnia 2010 zginęło 11 pracowników, gdy płonąca Platforma zatonęła w Zatoce Meksykańskiej. Prawie trzy miesiące zajęło powstrzymanie przepływu ropy z pękniętej studni podwodnej. Do tego czasu cztery miliony baryłek ropy przedostało się do otaczającej wody, zagrażając morskiej florze i wyrzucając lokalne ekosystemy z równowagi.

prace porządkowe w następstwie eksplozji były rozległe i kosztowne. W szczytowym momencie ponad 47 000 osób pracowało nad reakcją latem 2010 roku. Do 2018 r. BP oszacował, że wyciek kosztował firmę prawie 65 miliardów dolarów w opłatach prawnych, rozliczeniach i funduszach na sprzątanie i renowację.

chociaż znaczna część ropy została odzyskana lub rozproszona w oceanie, otaczające ekosystemy nadal nie zostały w pełni odzyskane. Niektórzy mogą nigdy nie wyzdrowieć.

Donald Boesch, profesor nauk o morzu na University of Maryland Center for Environmental Science, który został powołany do Krajowej Komisji ds. wycieku ropy naftowej Deepwater Horizon i wierceń wiertniczych na morzu przez prezydenta Baracka Obamę, powiedział, że najbardziej trwałe skutki wycieku były w strefach głębinowych, mokradłach i populacji większych zwierząt morskich, takich jak żółwie, wieloryby i delfiny o długiej żywotności.

podczas gdy większość ostrych skutków wycieku-nasiąknięte olejem ptaki, plaże śliskie z surowymi-zniknęły, Boesch twierdzi, że niektóre zanieczyszczenia utrzymują się. „Obszary w głębokiej wodzie w pobliżu miejsca wydmuchu nadal mają pewien poziom zanieczyszczenia oleju w osadach”, mówi. „Po prostu trwa bardzo długo, gdy materiał ten znajduje się w osadzie, degradacja z powodu braku tlenu.”

że długotrwałe zanieczyszczenie ma konsekwencje w pobliżu miejsca wycieku, szczególnie na delikatne mikrobiomy, które są budulcem życia w oceanie. Badanie przeprowadzone w 2018 r.przez ekologa mikrobiologicznego z Uniwersytetu Południowego Missisipi wykazało, że bioróżnorodność została zmniejszona na obszarach dotkniętych wyciekiem, w porównaniu z obszarami, które nie były narażone na działanie ropy naftowej.

stosunkowo niewielka ilość rozlanego oleju przemywała na lądzie. Ale w kruchych obszarach wybrzeża Luizjany i Missisipi ropa zabiła rośliny, które trzymały mokradła razem. W 2016 roku naukowcy z US Geological Survey opublikowali prace pokazujące, w jaki sposób narażenie na ropę naftową z wycieku BP zwiększyło recesję linii brzegowej, gdy roślinność obumarła u korzeni. „Są obszary podmokłe, które zostały naoliwione i obumarły, a one nie wracają do zdrowia i po prostu nie wyzdrowieją”, mówi Boesch.

i dla długowiecznych populacji zwierząt morskich wyciek ropy był śmiertelny. Według szacunków National Oceanic and Atmospheric Administration, w wyniku wycieku zginęło do 167 600 żółwi z pięciu zagrożonych gatunków. Skażenie przyczyniło się do największego i najdłuższego wymierania delfinów w Zatoce Meksykańskiej, a badania wskazują na długotrwałe problemy reprodukcyjne wśród ludności regionu.

administracja Obamy mocno ograniczyła odwierty na morzu w następstwie eksplozji Deepwater Horizon, ale w zeszłym roku administracja Trumpa zaczęła cofać te wysiłki. W styczniu 2018 roku administracja otworzyła prawie wszystkie amerykańskie wody przybrzeżne na odwierty morskie, co jest krytykowane przez zwolenników ochrony środowiska jako darowizna dla przemysłu naftowego i gazowego. W czerwcu 2018 r. prezydent Donald Trump wydał zarządzenie wykonawcze, które wprowadziło Obama, przekazując państwom większą kontrolę nad bezpieczeństwem wierceń, jednocześnie zwiększając „bezpieczeństwo energetyczne Ameryki”jako główny cel polityki.

dodatkowe zmiany w przepisach federalnych cofną zabezpieczenia wprowadzone w następstwie katastrofy Deepwater Horizon. Wprowadzone w 2016 r. zmiany w regule kontroli odwiertów spowodowałyby rozluźnienie nadzoru stron trzecich nad mechanizmami bezpieczeństwa, takimi jak urządzenia zapobiegające wydmuchiwaniu, które automatycznie uszczelniają nieszczelne studnie podwodne. W eksplozji Deepwater Horizon wada konstrukcyjna zapobiegająca wydmuchiwaniu uniemożliwiła jej działanie zgodnie z przeznaczeniem.

Bureau of Safety and Environmental Enforcement oszacowało, że zmiany w regule kontroli studni, zaproponowane przez administrację Trumpa, spowodują 946 milionów dolarów oszczędności dla przemysłu naftowego w ciągu dekady. Ale Boesch zwraca uwagę, że liczba ta jest spadkiem w porównaniu do 600 milionów baryłek ropy naftowej wytwarzanej przez wiertnictwo morskie w Stanach Zjednoczonych.

aby rozluźnić przepisy po BP, „to zapomnieć o lekcjach, które zostały wyciągnięte”-mówi. „Z branżowego punktu widzenia widzę, że nie chcesz go płacić. Ale spójrz na szkody, które zostały wyrządzone, nie tylko dla środowiska, ale dla ludzi na wybrzeżu Zatoki Perskiej i dla samego przemysłu. Dlaczego staramy się zaoszczędzić grosze, ryzykując przerzucenie kolejnych kilku miliardów dolarów?”

korekta: wcześniejsza wersja tego artykułu błędnie podała nazwę Uniwersytetu, w którym afiliowany jest Donald Boesch.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.