„Let’ s go, champ!”, historia Shannona Briggsa, trollującego Władimira Kliczki

Trolling Shannona Briggsa do Vladimira Kliczki ma swoją historię. Briggs zwykle pojawia się na wadze, konferencjach prasowych, na siłowni, w restauracjach, w których Vladimir je, aby go ścigać i zapraszać do walki. „Chodź, Champ! (Chodź, Mistrzu!) „- był kultowy okrzyk Briggsa dla Władimira.

„nikt mnie nie promuje, promuję siebie” – zapewnia Briggs. „Wystarczy chodzić bez koszuli, aby się rozwijać”. I udało mu się. Shannon Briggs krótko rządził przez siedem miesięcy w dywizji wagi ciężkiej w latach 2006-2007, a przed koronacją Deontay Wildera był ostatnim amerykańskim mistrzem wagi ciężkiej.

Briggs przegrał już z Witalijem, bratem Vladimira, w sporze o tytuł WBC, ale zapewnia, że Witalij nie był w stanie go rzucić, a według niego Witalij jest lepszy od Vladimira, Briggs uważa, że ma szansę pokonać Vladimira.

i za to samo poświęcił się prześladowaniom. Jeśli Vladimir Kliczko je w restauracji, Shannon Briggs przychodzi i dostaje jedzenie z talerza Vladimira. „Tam, gdzie je, jem”, krzyczy do niego Briggs. „Co je, jem”.

innym razem przychodził z płatkami truskawek, aby dać je Vladimirowi, nawet jeśli musiał zostawić ją z ochroniarzami. Albo nawet nie zatrzymał się za szybą, prosząc go o jedzenie i jedzenie, które jadł Vladimir.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.