10 albumów, które opowiadają wspaniałą historię

mamy przydatną frazę dla każdego albumu, którego treść jest powiązana: nazywamy to albumem koncepcyjnym. Ale czasami to pojęcie parasolowe wydaje się niewystarczające. Czasami tzw. concept album to coś więcej niż tylko osobne rozważania na jeden temat. Dzieje się coś bardziej spójnego, niezależnie od tego, czy jest to tworzenie lub badanie pojedynczej postaci, rozwijająca się fabuła, portret pewnego czasu i miejsca, czy po prostu pewne uczucie lub odczucie wywoływane w kółko. Oto kilka przykładów takich właśnie albumów, w żadnej konkretnej kolejności.

Lou Reed-Berlin

podczas studiów w Syracuse, Reed studiował kreatywne pisanie u Delmore ’ a Schwartza. Jeden z utworów z albumu White Light/White Heat („The Gift”) z 1968 roku to po prostu John Cale czytający krótką historię Reeda over a fuzzy bass line. Reed posunął się tak daleko, że jedną z jego ambicji jako artysty było napisanie wielkiej amerykańskiej powieści w formie albumu. Wejdź do Berlina z 1973 roku. Ta rockowa opera podąża za Jimem i Caroline, uzależnioną od narkotyków i ostatecznie skazaną na porażkę parą, która traci wszystko, w tym w jednym z mocniejszych utworów – „the Kids” – swoje dzieci. Nie planuj tego po wysłuchaniu tego. Będziesz taka przybita.

Guy Clark-My Favorite Picture of you

okładka mówi wszystko. 40-letnia żona Clarka, Susannah, zmarła w 2012 roku po długiej walce z rakiem, a ten album, wydany nieco ponad rok później, jest jego pożegnalnym listem. Podczas gdy utwory są zakorzenione w szczegółach ich wspólnego życia, Clark, jak wszyscy wielcy artyści, jest w stanie przekroczyć specyfikę swojego tematu i sięgnąć po większe prawdy. Trzeci utwór, „Hell Bent on a Heartache”, przypomina nam, że nawet w najlepszych iteracjach miłość złamie ci serce.

Emmylou Harris-The Ballad of Sally Rose

zainspirowane jej prawdziwym związkiem z Gram Parsons, to wydanie z 1985 roku śledzi życie tytułowej postaci Emmylou-owskiej, gdy radzi sobie z tragiczną śmiercią swojego kochanka. Przez cały album koniec jednego utworu przenika do następnego, mąci pozornie separacje, sugerując, że jest to historia, którą musi po prostu wyjąć, a której nie może powstrzymać.

The Beatles-Sgt. Pepper ’ s Lonely Hearts Club Band

wiem, wiem. To oczywiste. Ale czuję się zmuszony do uznania, gdzie zasługa jest należna. Historia tutaj jest nie tyle w treści piosenek, ale w tym, jak są one oprawione. John, Paul, George i Ringo przestają istnieć na 40-minutowy czas trwania filmu sierżanta Peppera i jest tam lekcja: czasami musisz wymyślić narratora, aby Historia zadziałała (pomyśl o Edwinie Mullhouse Stevena Millhausera). Gdyby nie ten LP z 1967 roku, taka lista nie byłaby nawet możliwa.

Beck-Sea Change

przyznaję, nie ma tu linearnej fabuły i nie jest powszechnie cytowany jako concept album, ale czy możesz posłuchać piosenek z tytułami takimi jak „Guess I’ m Doing Fine”, „Lonesome Tears”, „Lost Cause” I szczerze powiedzieć, że nie ma wspólnego wątku? To wydawnictwo z 2002 roku było pierwszym wydaniem Becka po zerwaniu z długoletnią dziewczyną, a piosenki są po prostu przesiąknięte tym uczuciem, które wszyscy dostajemy, gdy świeżo sami: amalgamat straty, smutku, ulgi, a może, jeśli tego szukasz, tylko najmniejszy kawałek nadziei.

Del THA Funkee Homosapien i Dan Automator-Deltron 3030

nasz pierwszy wpis SF. Wraz z komercyjnymi interludiami Damona Albarna, najlepszym dziełem dela jest spekulacyjny obraz świata za około tysiąc lat. Korporacje i kosmici rządzą najwyższymi rządami, ludzie są zniewoleni, planeta Ziemia jest przepełniona i umiera, a my ciągle jesteśmy w stanie wojny. Daj spokój, Del. Nie wszystko się wydarzy.

Joni Mitchell-Both Sides Now

Jean-Luc Godard powiedział kiedyś:”Poza dwoma utworami, siedemnasty album Mitchella składa się z Jazzowych piosenek napisanych przez różnych innych, a ona wykorzystuje te wcześniejsze kompozycje, aby prześledzić łuk całego Związku, od niepewnej nerwowości wczesnego flirtu do bezgranicznego optymizmu Wspólnoty do ostatecznego (nieuniknionego?) rozpadające się i nie tylko. Jeśli kiedykolwiek widziałeś miłość, właściwie (i masz puls, Tak oczywiście masz), słyszałeś tytułowy utwór.

Marvin Gaye-What ’ s Going On

Gaye przemawiał przez całe pokolenie w tych dziewięciu połączonych piosenkach: żołnierz wraca z Wietnamu, do miejsca, które nazywa domem, tylko po to, aby znaleźć nienawiść, nietolerancję i przemoc. Jego skupienie na temacie nigdy nie słabnie ani nie faluje. Dwa poprzednie albumy należały do największych hitów. Mówi ona o Gaye ’ u jako artyście, że nie spoczął on tylko na laurach.

The Who-Tommy

to świadectwo Pete ’ a Townshenda, że to opus został przez lata przekształcony w prawdziwą operę, utwór orkiestrowy, film i musical na Broadwayu. I może ktoś powinien to zmienić. Oto konfiguracja: kapitan armii brytyjskiej zostaje uznany za zmarłego; jego rzekoma Wdowa rodzi syna (Tommy); lata później, w rzeczywistości żywy Kapitan Walker wraca do domu, aby znaleźć swoją żonę z nowym kochankiem; Kapitan Walker morduje kochanka; aby chronić syna przed traumą, której był świadkiem, Pani Walker. Walker wmawia Tommy ’ emu, że nic nie widział ani nie słyszał, w końcu zmieniając go w głuchego, niemego i ślepego.”To wszystko w pierwszych trzech utworach.

the Mountain Goats-Tallahassee

w 2002 roku przyszły powieściopisarz i nominowany do nagrody National Book Award John Darnielle poświęcił swoje kotlety opowiadające historię „parze Alfa”, mężowi i żonie, którzy po prostu nie mogą tego zrobić. Mając nadzieję na nowy początek, wprowadzają się do domu w tytułowej stolicy Florydy, szybko widzą, że nowe miejsce nie zrobi nic, aby ich uratować, i zaczynają pić na śmierć. Powieść Darnielle ’ a „Wilk w Białym vanie” dotyczy młodego mężczyzny, który przeżył strzelając sobie w głowę w wieku 17 lat, ale od incydentu odchodzi straszliwie oszpecony. Uporczywym pomysłem wydaje się być to, że możemy przetrwać i przejść traumę, ale czy to dobrze?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.