In Loving Memory of Saltie, a Sandwich Shop That Never Got Stale

kończy się 31 grudnia. Fot. MP Foss

Scuttlebutt. Córka kapitana. Herbatnik okrętowy. Seadogs może znać je jako coś zupełnie innego, ale dla legionów fanów kanapek na Brooklynie są one natychmiast rozpoznawalne jako nazwy trzech najbardziej lubianych kreacji Saltie. Teraz słońce zachodzi w ich podróży, ponieważ właścicielka Caroline Fidanza ogłosiła, że 31 grudnia zamyka sklep.

Saltie wypłynął na dość nieromantycznym odcinku Metropolitan Avenue w Williamsburgu w 2009 roku, z Fidanzą, która spędziła dużo czasu pracując z Andrew Tarlow restaurant empire na czele. Freelancerzy Williamsburga z elastycznymi godzinami pracy przybywali do skrawka kawiarni (która nie była otwarta na kolację), zamawiali przy ladzie i łowili na jeden ze stołków w łagodnie nautycznie urządzonej przestrzeni.

menu petite to przede wszystkim kanapki z lekko dziwacznymi składnikami, takimi jak marynowane jajka i sardynki, podawane na skalistej, solonej focaccii. To nie jest wegetariańskie, per se, ale mięso sprawia, że tylko sporadyczne występy, grając drugie skrzypce do marynowane, herby, chrupiące rzeczy warzywne, ser, i jajka. Cukiernica zawiera Brytyjskie słodycze, takie jak ciasto Eccles i pistacjowe ciasteczka czekoladowe, a kawa jest dostępna w stylu New England, z syropem klonowym.

jedzenie było, i jest, niezmiernie doskonałe, i po przystępnej cenie w okolicy, która coraz częściej nie jest. ale nie sądzę ,że to (całkowicie) dlaczego Saltie dobrze, lub dlaczego nagła wiadomość o jego zamknięciu czuje się tak melancholijny. (Na szczęście, i nieco zaskakująco, Williamsburg nie jest winny; Fidanza użył hashtagu # itsnottherentitsme, dodając: „nadszedł czas, aby wprowadzić zmiany i zobaczyć, co jeszcze można tam zrobić.”) To, co sprawiło, że Saltie była wyjątkowa, było jak osobiste. Nie oznacza to, że trzeba było znać Fidanzę, aby cieszyć się doświadczeniem Saltie — trzeba było tylko docenić, że prowadziła napięty statek, dbając o składniki i klientów.

już dawno po tym, jak inni operatorzy mogli zacząć dzwonić, Saltie utrzymała stały poziom jakości i nadal wprowadzała Innowacje (patrz: krótkotrwały, ale bardzo tęsknił za pop-upem Mr.Curry; stale obracające się specjały z zupami i sałatkami, które często skradały wiatr prosto z żagli kanapkowych). W Saltie nie zrobiło się nudno, kreatywnie mówiąc,-na co dzień tamtejszy zespół znalazł nowe sposoby wyrażania siebie. I zrobili to z minimalnym zamieszaniem, polegając na stałym, cierpliwym przewodnictwie Fidanzy zamiast sztuczek lub szybkich trafień. W tym szczególnym momencie, w którym grupy restauracyjne tworzą wypielęgnowane sceny, podejście Saltie było powiewem świeżego powietrza.

Saltie miał uczciwość. Odbyła się krótka, nieszczęśliwa podróż do Gotham West food hall, którą Fidanza niedawno nazwała doświadczeniem „miażdżącym duszę”, ale sama marka nigdy nie czuła się osłabiona. W rzeczywistości nigdy nie czuła się marką, a w dobie restauracji projektujących menu specjalnie dla Instagram i szefów kuchni, którzy zarabiają na swojej wiarygodności za szybką, swobodną wypłatę, jest to coraz trudniejsze do znalezienia. Presja finansowa branży nie ułatwia prowadzenia małej firmy, ale wciąż mogę myśleć tylko o kilku innych, takich jak Brooks Headley ’ S podobnie doskonały i podobnie idiosynkratyczny uczucie wyższości Burger, które podtrzymują tę zasadę tak dobrze.

najwyraźniej nie tylko ja tak się czuję. Dzień, w którym rozeszła się wiadomość (co zbiegło się z kilkoma: „Jamie, are you okay?”teksty), byłem w Williamsburgu na spotkaniu. Jak tylko się zapakował, podszedłem do Saltie, w pełni przygotowany, aby zamówić jeden ze wszystkiego i dowiedzieć się, jak go później zamrozić. (Na szczęście większość przepisów jest zachowana w książce kucharskiej Saltie.) Ale kiedy podszedłem, na pełną godzinę przed normalnym zamknięciem, zobaczyłem, że metalowa brama została narysowana, a na zewnątrz szedł pracownik.

zapytałam go, dlaczego są wcześniej zamknięte, a on pokręcił głową: „To było szalone. W końcu zabrakło nam chleba i nic więcej nie mogliśmy zrobić.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.