kto jest największym amerykańskim poetą XX wieku?

pytanie zadano w warsztacie. Warsztat wydawał się w większości podzielony między Stevensa i Frosta. – Nikt nie sugeruje poetki – wyszeptała do mnie koleżanka z sympatią, po czym zaproponowała: – Marianne Moore!”

wielkość jest dla mnie najmniej interesującym kwalifikatorem pytania. Chcę wiedzieć, co mamy na myśli mówiąc „XX wiek” i „amerykański”. Czy twierdzenie, że Frost, Stevens czy Moore są najlepszym przykładem takich rzeczy? I przez takie rzeczy mam na myśli niektóre z wielkich debat wokół amerykańskiej poetyki XX wieku—wolny wiersz, otwarte pole, lokalność, upolitycznienie formy, ruch czarnych sztuk, &c—i, jeśli o to chodzi, Ameryka—głosowanie, lata i lata wojny światowej, urbanizacja, Rolnictwo fabryczne, ruchy na rzecz Praw Obywatelskich, ruchy separatystyczne, jazz, &c. nawet ta próba dokuczenia tym kwalifikacjom, aby znaleźć kogoś przykładowego z tych abstrakcji, ryzykuję pułapki wielkości, ale kiedy myślę o 20.century i American, myślę o Gwendolyn Brooks.

na przykład: Jej pierwszy tomik poezji nosi tytuł a Street in Bronzeville, który sam w sobie wyjaśnia jej punkt widzenia i taktykę, którą będzie stosować w całej karierze-portrety i miejsca, często Czarne i robotnicze, konkretne i mityczne.

także: jej wiersz w tym amerykańskim zaimku ” the Pool Players. Siedem w złotej łopatce.”Przereklamowany przez jej własny rachunek wiersz, który grozi przyćmieniem reszty jej wkładu w amerykańskie listy, niemniej jednak wiersz, którego muzyka jest muzyką XX-wiecznej Ameryki-uśmierconą, napędzającą, opadającą, otwartą na dźwięki, które znajdują się w jej pobliżu.

a potem: zmieniła się. Na dobre i na złe, po wygraniu Pulitzera i uzyskaniu poparcia establishmentu (np. występy akademickie, publikacje za pośrednictwem głównego wydawcy branżowego, zaproszenia na fantazyjne odczyty), pozwoliła się zmienić. „Myślałam,” mówi w 1991 czytanie dla poetów osobiście, „że gdyby Czarni byli wystarczająco mili i wystarczająco poprawni, wszystko byłoby ok,” ale niektórzy młodzi Czarni poeci na konferencji w Fisk University, którzy tworzyli ruch czarnych sztuk, zmienili tę perspektywę.

i: Odeszła z Harper And Row dla mniejszych, niezależnych, czarnych wydawnictw-a mianowicie Broadside Press i Third World Press.

ale oczywiście: przed Fiskiem kwestionowała odziedziczone formy stanzaiczne i metryczne jako dyktatorskie, a nawet w nich walczyła. Albo jak powiedziała w swojej drugiej książce, Annie Allen, ” pierwsza walka. Potem skrzypce.”

wygraj wojnę. Wstań krwawy, może nie za późno

za to, że najpierw ucywilizowałeś przestrzeń

, w której z gracją grasz na skrzypcach.

mógłbym nadal wskazywać na wiele przykładów jej wierszy, które są XX-wieczną Ameryką. I myślę, że jest to ważne, bo chociaż Brooks jest raczej dobrze antologizowany, strażnicy i szybkie rozmowy mają zabawny sposób wypisywania pewnych ludzi. Chodzi mi o to, że jej imię nie weszło np. do wyżej wspomnianego czatu na Greats. Nie dodałem tego tutaj.

w niedawnym wpisie na blogu Carmen Giménez Smith napisała dość poruszający krzyk, aby więcej poetów pisało o niesprawiedliwości, pisało pod nadzorem rządu i ” pilnuj ich.”Mówi, że istnieje tradycja poetów wykonujących to ważne dzieło:

poeci, tacy jak Adrienne Rich, Denise Levertov, Gary Snyder, Brenda Hillman, a ostatnio Mark Nowak, Shane McCrae, Jena Osman i Craig Santos Perez wykorzystali swoje przywileje i platformę do odkrywania, ujawniania i przeciwdziałania akceptowanym narracjom o życiu w upadającym imperium, w którym nasza agencja jako obywatele kurczy się. Podczas gdy rząd nas obserwuje, coraz więcej poetów i pisarzy obserwuje nas, dokumentując niesprawiedliwości, które plamią naszą teraźniejszość.

to jest z bloga, czyli jak ten post ma być szybki i jednorazowy, to zwykła próba rozpoczęcia rozmowy. Jednak oto moja próba kontynuowania rozmowy: dlaczego Giménez Smith powołując poetów, którzy przejmują Państwo, przytacza dwóch kolorowych ludzi we współczesnej scenie, ale przeszłość jest całkowicie biała? Jak to się dzieje, że pisarze koloru są często usuwani z antologii w kolejnych wydaniach? Czy ich praca jest nieistotna? Przez kogo? Nie mam statystycznego podziału tego zjawiska, ale przypuszczenie gałki ocznej, poinformowane przez amerykański mit o przezwyciężaniu rzeczy, sprawia, że chcę argumentować, że szansa na wymuszony spadek znaczenia, szansa na wymazanie jest raczej duża. Nawet mówiąc o antologizmie.

na konferencji na Fisk University młodzi Czarni poeci zabrali się za współczesnego Brooksa, Roberta Haydena, do zadania, mniej więcej, nad jego następującym poglądem:

mówiąc krótko, uważam, że afroamerykańscy poeci powinni być najpierw postrzegani jako poeci, jeśli tak naprawdę są. I jako jeden z nich ośmielam się mieć nadzieję, że jeśli Moja praca cokolwiek znaczy, jeśli jest w ogóle dobra, to będzie miała wpływ na człowieka, a nie na wąsko rasowy, etniczny czy polityczny i przesadny.

jest to, być może, odpowiedź wymaga. Odpowiedź odporna na czas cielesny. Dodałbym Haydena i Brooksa do listy ofert Giménez Smith, podobnie jak innych (Sonia Sanchez, June Jordan, Juan Felipe Herrera, & c – zakładam, że „poeci przywileju” CGS oznacza poetów w Akademii). Powiedziałbym Haydenowi, nie martw się, nawet w tych wąskich, przesadnie sprecyzowanych definicjach, Twoje miejsce nie jest gwarantowane. To wątłe. Jest to, jak pisał Brooks, ” Definitionless w tej ścisłej atmosferze.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.