Nauczyciel W Liceum Odrobił Lekcje. Oto, co stało się później.

bez względu na to, na czym stoisz w tej sprawie, nie ma wątpliwości, że ruch anty-domowy nabiera tempa. Praca domowa nadal jest podstawą w większości klas, ale nawet nauczyciele, którzy uważają, że ma jakąś wartość, zmniejszają skalę. Inni, przekonani, że praca domowa to strata czasu, a nawet efekt odwrotny do zamierzonego, stopniowo ją wycofują — decyzja, która staje się coraz mniej kontrowersyjna wśród rodziców, dyrektorów szkół i naukowców.

Kontrola wynika nie tylko z wątpliwej wartości akademickiej, ale także z jej roli jako stresora w życiu uczniów. W szczególności praktyka przydzielania zadań domowych uczniom elementarnym była szeroko krytykowana.

podczas gdy większość badaczy zgadza się, że praca domowa w klasach podstawowych nie przynosi korzyści, wielu uważa, że może być przydatna, z umiarem, w szkole średniej, szczególnie w przygotowywaniu uczniów do obciążeń szkolnych.

ale niektórzy wychowawcy liceów się przyglądają. Christopher Bronke, nauczyciel angielskiego w North High School niedaleko Chicago, niedawno odrobił pracę domową w swojej 9 klasie. Dla Bronke ’ a to miało sens.”

„mam dość wielu czynników: nadmiernie zestresowanych uczniów, słabej jakości prac domowych” -wyjaśnia. „Nie mieli na to czasu i niewiele się uczyli. Podjęłam bardzo prostą decyzję: wolę przebrnąć przez mniej materiału w wyższej jakości przy mniejszym stresie niż dawać pracę domową.

” wyniki były świetne. Moje dzieci są szczęśliwe, zdrowe i uczą się!”

Scott Anderson, nauczyciel matematyki w Juda, Wisconsin, uważa, że nauczyciel nie musi być „anty-pracą domową”, aby podjąć klasę w nowym kierunku.

„w pewnych okolicznościach praca domowa może być dobra” – mówi Anderson. „Ale wolę pominąć dobre i zrobić wielkie.”

„to nie działało”

Anderson rozpoczął naukę jako druga kariera w 2006 roku. W pierwszych latach w klasie był samozwańczym ” surowym tradycjonalistą.”Anderson przydzielił zadanie domowe-do 30 zadań z geometrii i algebry na noc-ponieważ…tak robili nauczyciele.

” to byłem ja, stojąc przed klasą, wykładając, rozdając zadania domowe. Tak mnie szkolono” – mówi.

ale stopniowo przekonywał, że coś jest nie tak. Zbyt wielu maturzystów nie było gotowych na maturę.

Scott Anderson (fot. Channel 3000)

„nie działało. Dzieci nie uczyły się; źle rozwiązywały problemy. Coś musiało się zmienić.”

kolejnym problemem była ” luka w pracy domowej.”Juda jest małym, wiejskim okręgiem szkolnym (populacja studentów: 310), a niektórzy uczniowie nie mają odpowiedniego dostępu do Internetu, co upośledza ich zdolność do przebrania przez zbyt wiele prac domowych. Przekonanie, że wszyscy uczniowie mają taki dostęp, mówi Anderson, jest ” gigantycznym założeniem.”

Zaczął od zmniejszenia liczby problemów matematycznych z 30 do około 12 i kontynuował stamtąd. Do 2016 r.praca domowa wzrosła z 25% oceny ucznia do zaledwie 1%.

w miarę postępów Anderson przejrzał istniejące badania nad pracą domową. Zrozumiał, że przydzielanie niektórych może przynieść korzyści, ale doszedł do wniosku, że praca domowa nie dodaje wystarczającej wartości, aby uzasadnić czas, jaki uczniowie — i Anderson — włożyli w to.

Polityka braku pracy domowej to dopiero początek. „Wziąłem nóż rzeźniczy do programu nauczania. Rozrzedziłem to coś ostrego ” – powiedział.

więcej czasu na pracę problemy

ponieważ praca domowa staje się coraz rzadsza, więcej czasu zostało zwolnione w klasie na praktykę. Nie ma czasu na lekcjach Andersona. „Jeszcze zanim zadzwoni drugi dzwonek, pracujemy nad problemami”, mówi. „Staram się nie wykładać dużo więcej niż 8-10 minut w każdej klasie.”

ponieważ praca domowa była tak dużą częścią klasy, Anderson skontaktował się z rodzicami, aby poinformować ich o zmianach w Polityce. Początkowo było trochę narzekania, ponieważ liczba A w jego klasach spadła o około 20 procent. Nagle dobre wyniki w jego klasie opierały się na tym, czego nauczyli się uczniowie, a nie na tym, ile zadań wykonali.

w pewnych okolicznościach praca domowa może być dobra. Ale wolę pominąć dobro i zrobić coś wielkiego.”- Scott Anderson, Juda High School

oceny w klasie Andersona są teraz oparte na testach i quizach. Jeśli uczniowie walczą, Anderson pozwala im brać je tak często, jak to konieczne, aby opanować materiał.

zgodnie ze znormalizowanymi wynikami testów, wyniki polityki braku pracy domowej były pozytywne.

„udało nam się udokumentować poprawę naszego ciała studentów, przechodząc z mniej więcej z 30 procent Nie gotowych na matematykę w college’ u do prawie 100 procent gotowych ” – powiedział Anderson.

Anderson przyznaje, że nauczanie w małej dzielnicy daje mu znacznie większą elastyczność w wycofywaniu prac domowych (nie mówiąc już o wzięciu „topora do programu nauczania”) niż wielu innych pedagogów. Anderson jest nie tylko członkiem Wydziału Matematyki Juda High; On jest Wydziałem matematyki. Dyrektor Szkoły, Judi Davis, jest również kuratorem okręgu i zwolennikiem nowej polityki Andersona.

pomijając biurokrację, Anderson uważa, że jego podejście może działać w większych klasach w większych dzielnicach. Wygłasza prezentację na konferencjach matematycznych w całym kraju pod tytułem ” Minutes Matter: Moving Away From Daily Homework.”Reakcja jest ogólnie pozytywna, chociaż sceptycyzm może być namacalny. Główna troska skupia się wokół przekonania — wspieranego przez niektórych badaczy — że bez odrabiania lekcji na poziomie szkoły średniej uczniowie idą na studia niedouczeni na rygor, który ich czeka.

To jest mój mandat, który moim zdaniem różni się od profesora college 'u” – mówi Anderson. „Głęboko wierzę, że moi uczniowie są teraz o wiele lepsi od matematyki niż dziesięć lat temu.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.