Peruvian Bark Tree Cinchona officinalis

Cinchona lub Peruvian bark zawiera związek alkaloidowy chinina, który jest skutecznym leczeniem zagrażającej życiu choroby malarii. Działanie chininy polega na zaburzeniu cyklu reprodukcyjnego Plasmodium, pasożyta przenoszonego przez ukąszenie samicy komara Anopheles. W 2015 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oszacowała 214 milionów przypadków malarii na całym świecie. W tym samym roku szacuje się, że zgonów było 438 000, co stanowi spadek o 48% od 2000 roku. Rozwój nowych leków, zwalczanie komarów i inne działania zapobiegawcze, takie jak moskitiery traktowane owadobójczo, promowane i wdrażane przez WHO i inne organizacje, utrzymają ten zachęcający trend spadkowy.

chociaż wiedza o etiologii malarii nie została odkryta aż do 1880 roku, kiedy to Dr. Charles Laveran zidentyfikował pasożyta Plasmodium w czerwonych krwinkach zakażonych pacjentów i chociaż Sir Ronald Ross określił dopiero w 1898 r., że Komar był wektorem przenoszenia choroby, użycie peruwiańskiej kory jako leku było znane już w XVI wieku, jeśli nie wcześniej, a jego pierwsze zarejestrowane zastosowanie przeciwko malarii miało miejsce na początku lat 30.Strona.

najczęściej przekazywana historia odkrycia leku jest również źródłem nazwy rodzaju rośliny. Carl Linnæus nazwał drzewo Cinchona po anie de Osorio, żonie czwartego hrabiego Chinchón, Luisa Fernándeza, hiszpańskiego wicekróla Peru. Linnæus nazwał ją po niej, ponieważ jako pierwsza zwróciła uwagę na lecznicze właściwości kory. Hrabina cierpiała na straszną gorączkę, której nie znano. Na wieść o jej chorobie gubernator pobliskiego miasta Loxa przesłał część kory i wskazówki dla jej administracji. Zanim Hrabina zażyła nieznany lek, zleciła innemu choremu pacjentowi najpierw przetestowanie go. Nie wiadomo, kim był ten pacjent; jednak na rzymskim fresku przedstawiającym tę historię, pierwszy eksperymentator jest indyjskim posłańcem, który nie umarł od kory, ale został wyleczony i żył, podobnie jak Hrabina. Po rekonwalescencji, zamówiła i rozesłała to, co stało się znane jako „proch hrabiny” po całym Nowym Świecie, ostatecznie wracając z nim do Hiszpanii.

jednak prawdziwość tej historii jest wysoce podejrzana. Właściwie, to wszystko jest prawdopodobnie zmyśleniem. Na początku XIX wieku Alexander von Humboldt zakwestionował już narrację, a wszyscy historycy od tego czasu poszli w jej ślady. Dowody na to składają się z zeszytów wicekróla: nie wspomina on o cudownym lekarstwie swojej żony, ani żaden z innych europejskich pisarzy żyjących w Ameryce Południowej w tym czasie.

przyznanie Linnæusowi tej nazwy nie jest więc pozbawione jego problemów, które dodatkowo komplikują następujące dwa punkty. Po pierwsze, nowa nazwa tej rośliny całkowicie wyparła rdzenną, wydarzenie, które w tym przypadku nie jest unikalne, ale ma zastosowanie do niezliczonych innych. Po drugie, pomylił się w nazwie, bardziej niż prawdopodobnie niezamierzony błąd, który zapisał Cinchona zamiast Chinchón. Jednak błędna pisownia, oprócz utraty rodzimej nazwy, skutecznie odcięła roślinę od jej rodzimego siedliska. Podczas gdy osiemnastowieczne wysiłki naukowe zmierzały do stworzenia uniwersalnego języka, w którym każde zwierzę, roślina lub minerał będzie znane pod tą samą nazwą na całym świecie, ta uniwersalność zostanie zdobyta tylko przez wykluczenie różnorodności. (Aby uzyskać doskonałą analizę tego „imperializmu językowego”, zobacz Rośliny i Imperium Londy Schiebinger, które informuje wiele z obecnego konta.)

nazwa tubylcza, a przynajmniej jedna możliwa nazwa tubylcza nie jest całkowicie utracona. Według Charlesa Marie de La Condamine, quinquina jest keczua słowo dla drzewa, nazwa, która jest zachowana, oczywiście, w nazwie dla środka anty-malarii, chinina. Condamine odnotował tę nazwę podczas swojej wyprawy w równikowe rejony Ameryki Południowej w 1735 roku, którą podjął wraz z cenionym botanikiem Josephem de Jussieu. Ekspedycja została zlecona przez paryską Królewską Akademię Nauk w celu zmierzenia długości pewnego stopnia południka w pobliżu równika, co pozwoli na porównanie wielkości i kształtu Ziemi z innym wykonanym na Kole Podbiegunowym. Własne badania Condamine ’ a nad nazwą Rośliny wykazały, że wcześniejsza, quinai, była już nieużywana, a obecna quinquina była prawdopodobnie mieszanką językową wynikającą z napływu Hiszpanów. Ostatecznie Condamine uznał quinquinę za najlepiej przetłumaczoną jako ” kora kory.”(Podwojenie tego rodzaju nie było rzadkością w języku, a zwłaszcza w nazwach roślin). Co oznacza „kora kory”? Condamine zinterpretował go jako „the bark par excellence” (1737, s. 240).

Jussieu, towarzysz Condamine ’ a podczas tej samej wyprawy, zapisał inną nazwę i historię: Yaracucchu Carachucchu. Yara oznacza drzewo, Kora cara, a chuccu dreszcze, które wynikają z gorączki. Nazwa ta świadczyła, że właściwości lecznicze tej rośliny były prawdopodobnie znane przed przybyciem Europejczyków do obu Ameryk, ale ta historia nie była czymś, w co jednogłośnie wierzyli. W rzeczywistości, w XVIII wieku i poza nim, często odbywało się jedno z dwóch wierzeń. Albo rdzenni mieszkańcy wiedzieli o narkotyku i ukrywali go przed Europejczykami, albo Europejczycy odkryli coś, co było im nieznane.

opowieści o odkryciach, jak ta z udziałem Hrabiny, istniały po to, by wspierać obie strony. Wiele opowieści obfituje w spragnionych, malarial Europejczyka dzieje się pić z zbiornika wody nasyconej korą, tym samym poznając tajemnicę Cinchona. Jussieu opowiada inną historię. Przypisuje odkrycie leku indiańskiemu wodzowi, który zlitował się nad chorym na gorączkę jezuitą i wyleczył go korą. Jeśli rdzenni Amerykanie już wiedzieli o Korie, jak sugeruje historia Jussieu, to jak się o niej dowiedzieli?

Condamine opowiada inną narrację, w której Amerykanie po raz pierwszy dowiedzieli się o leku, obserwując dotknięte gorączką lwy, które zostały wyleczone po wypiciu z jeziora, do którego spadły drzewa Cinchona. Humboldt odrzuca tę wersję, ponieważ lwy, jak mówi, ani nie mieszkają w regionie, ani nie mają gorączki. Jego wyzwanie nie wyklucza jednak możliwości, że Amerykanie zaobserwowali jakieś inne zwierzę cierpiące na chorobę wyleczoną przez picie ze źródła wody podawanej Chinchonie i w ten sposób odkryli to potężne lekarstwo

i jest potężne. Na wiele sposobów.

Zaopatrzenie w chininę antymalaryczną było niezbędne do podtrzymania imperialnych ambicji kilku narodów. Lucille Brockway ilustruje „użyteczność dla Imperium sieci botanicznej” Cinchony w jej książce Science and Colonial Expansion (str. 103). Szczegółowo opisuje transfer Cinchony, w którym Wielka Brytania zbadała peruwiańskie drzewa kory w Ameryce Południowej, które następnie zostały wysłane do Kew Gardens w Anglii i przetransportowane do południowych Indii w XIX wieku.

Joseph Banks miał już pomysł przeniesienia Cinchony do Indii znacznie wcześniej, ale nie został on zrealizowany, co mogło wynikać z ograniczeń technicznych. Transport żywych roślin i nasion przez cały świat był dość trudny, dość zawodny, a często nieudany (por. Dionaea muscipula). The wardian case, szczelny szklany pojemnik ochronny opracowany na początku XIX wieku, rozwiązał tę trudność techniczną, nawet jeśli szklane Gabloty nie okazały się najlepszym rozwiązaniem podczas przemierzania terenu andyjskiego (zwilżone Kaliko było używane do improwizowanych gablot Wardian). Z pomysłem transferu w powietrzu i trudnościami technicznymi, które obecnie są możliwe do opanowania, transfer nadal nie rozpoczął się na poważnie aż do drugiej połowy XIX wieku.

dlaczego więc tak długo się zaczęło? Co zapoczątkowało transfer Cinchony? Brockway identyfikuje podstawowy katalizator w rewolcie Sepoy z 1857 roku, kiedy Indianie zbuntowali się przeciwko brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, ponieważ rozkazy i praktyki armii nieustannie naruszały tabu kulturowe, religijne i kastowe, oprócz powszechnych niepokojów już podżegających w kraju. Podczas gdy rewolta Sepoy nie była pierwszym buntem przeciwko Brytyjczykom, jest często nazywana pierwszą walką Indii o niepodległość. Bunt trwał 18 miesięcy, a jego skutki były liczne i znaczące. Ważne dla obecnej dyskusji jest to, że Wielka Brytania zareagowała wzmacniając swoje siły wojskowe. Zreorganizowali swoje armie w Indiach, zwiększając stosunek wojsk brytyjskich do indyjskich i ograniczając kontrolę artylerii do brytyjskich żołnierzy. Kluczowe znaczenie miał również stan zdrowia jego żołnierzy i urzędników. Musieli chronić je przede wszystkim przed malarią. Zobowiązanie to wymagało dużych, niezawodnych dostaw chininy, które byłyby niewykonalne i zbyt drogie, gdyby polegano na przywozie. Stąd też w 1858 roku przeniesienie Cinchony zyskało powszechne poparcie, którego potrzebował, aby rozpocząć na poważnie.

do 1860 roku wzgórza Nilgiri w południowych Indiach zostały wybrane jako miejsce pierwszej plantacji Cinchona. W ciągu pierwszych trzech lat posadzono 250 000 drzew; do 1891 roku było ich 1,8 miliona. Te botaniczne wysiłki były motywowane myślą, że kontrola nad Indiami może być utrzymana tylko przez pierwsze uzyskanie kontroli nad malarią.

to myślenie wykraczało daleko poza walkę Wielkiej Brytanii o kontrolę w Indiach, odgrywając znaczącą rolę, na przykład w Imperium ustanowionym przez USA na Karaibach w XX wieku (patrz Analiza J. R. McNeilla w Mosquito Empires). Od dawna drzewo Cinchona wykracza daleko poza swoje peruwiańskie korzenie, działając jako złożony Bohater odpowiedzialny zarówno za uwolnienie ludzi od zagrażających życiu chwytów malarii, jak i za imperialne ambicje mocarstw kolonialnych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.