Polska jeszcze nie zaginęła

pochodzenie

Jan Henryk Dąbrowski (1755-1818)

Zobacz też: Legiony Polskie (okres Napoleoński)

w 1795 r., po długotrwałym upadku i pomimo prób reform konstytucyjnych i zbrojnego oporu, Rzeczpospolita została ostatecznie podzielona przez trzech sąsiadów: Rosję, Prusy i Austrię. Niegdyś rozległe i potężne imperium zostało skutecznie wymazane z mapy, podczas gdy monarchowie mocarstw zaborczych zobowiązali się nigdy nie używać nazwy „Polska” w swoich oficjalnych tytułach. Dla wielu, w tym nawet czołowych przedstawicieli polskiego Oświecenia, ta nowa sytuacja polityczna oznaczała koniec narodu polskiego. Hugo Kołłątaj, wybitny polski myśliciel polityczny tamtych czasów, stwierdził, że „Polska nie należy już do obecnie istniejących narodów”, a historyk Tadeusz Czacki stwierdził, że „Polska jest teraz wymazana z liczby Narodów.”

Józef Wybicki (1747-1822)

tymczasem polscy patrioci i rewolucjoniści zwrócili się o pomoc do Francji, tradycyjnego sojusznika Polski, który był w stanie wojny z Austrią (członkiem Pierwszej Koalicji) w tym czasie. Józef Wybicki był jednym z czołowych umiarkowanych polityków emigracyjnych szukających francuskiej pomocy w odzyskaniu przez Polskę Niepodległości. W 1796 roku wpadł na pomysł utworzenia Legionów Polskich w ramach francuskiej armii rewolucyjnej. W tym celu namówił generała Jana Henryka Dąbrowskiego, bohatera kampanii Wielkopolskiej Powstania Kościuszkowskiego 1794, aby przybył do Paryża i przedstawił plan Dyrektoriatowi francuskiemu. Dąbrowski został wysłany przez Dyrektoriat do Napoleona, który szerzył wówczas rewolucję francuską w północnych Włoszech. W styczniu 1797 r.nowo utworzona kontrolowana przez Francuzów Republika Cisalpińska przyjęła ofertę Dąbrowskiego i utworzono legion Polski. Dąbrowski i jego żołnierze mieli nadzieję na walkę z Austrią pod wodzą Napoleona, a następnie przemarsz przez terytorium Austrii „z Włoch do Polski”, gdzie wzniecą powstanie narodowe.

tablica pamiątkowa w Reggio Emilia we Włoszech

na początku lipca 1797 r. Wybicki przybył do Reggio Emilia, gdzie stacjonowały wówczas Legiony Polskie, a wkrótce potem napisał pieśń Legionów Polskich. Po raz pierwszy zaśpiewał ją na prywatnym spotkaniu oficerów polskich w kwaterze Legionów w Pałacu episkopalnym w Reggio. Pierwszy publiczny występ miał miejsce prawdopodobnie 16 lipca 1797 roku podczas parady wojskowej na Piazza del Duomo (Placu Katedralnym) w Reggio. 20 lipca został ponownie rozegrany, gdy Legiony maszerowały z Reggio do Mediolanu, stolicy Cisalpiny.

dzięki wzruszającym tekstom i melodii ludowej piosenka szybko stała się popularną melodią wśród polskich legionistów. 29 sierpnia 1797 Dąbrowski już pisał do Wybickiego z Bolonii: „żołnierze zyskują coraz więcej smaku do twojej piosenki.”Spodobał się zarówno oficerom, zazwyczaj szlachcie emigracyjnej, jak i prostym żołnierzom, z których większość stanowili galicyjscy chłopi, którzy zostali wcieleni do armii austriackiej i wzięci do niewoli przez Francuzów. Ostatnia zwrotka, nawiązująca do Kościuszko, który słynnie walczył o wolność całego narodu, a nie samej szlachty, i „Kosy Racławickie”, wydaje się być skierowana szczególnie do tej ostatniej. Wybicki mógł nawet liczyć na to, że Kościuszko przyjedzie do Włoch i osobiście poprowadzi Legiony, co może tłumaczyć, dlaczego refren „Marsz, marsz, Dąbrowski” nie powtarza się po ostatniej strofie. Wybicki nie był wówczas jeszcze świadomy, że Kościuszko wrócił już do Filadelfii.

rosnąca popularność

piosenka stała się popularna w Polsce już pod koniec 1797 roku i szybko stała się obiektem wariacji i modyfikacji. W wariancie z 1798 roku wprowadzono pewne zmiany stylistyczne, które od tego czasu stały się standardem, jak np. zastąpienie nie umarła przez nie zginęła lub do Polski z ziemi włoskiej z ziemi włoskiej do Polski. Dodano także cztery nowe strofy, obecnie zapomniane, napisane z punktu widzenia polskich patriotów czekających na generała Dąbrowskiego, by przyniósł Polsce wolność i prawa człowieka.

Ojciec we łzach mówi do swojej Basi…

ostateczny los Legionów Polskich we Włoszech różnił się od tego, jaki zapowiadała Pieśń Wybickiego. Zamiast wracać do Polski, byli wykorzystywani przez rząd francuski do stłumienia powstań we Włoszech, Niemczech, a później na Haiti, gdzie zostali zdziesiątkowani przez wojnę i choroby. Polskie nadzieje Narodowe odrodziły się wraz z wybuchem wojny francusko-pruskiej (część wojny IV koalicji) w 1806 roku. Napoleon wezwał Dąbrowskiego i Wybickiego do powrotu z Włoch i pomocy w zebraniu wsparcia dla armii francuskiej w zamieszkanych przez Polaków częściach Prus. 6 listopada 1806 roku obaj generałowie przybyli do poznania, entuzjastycznie witani przez miejscowych śpiewając „Jeszcze Polska nie zginęła”. Powstanie Wielkopolskie i zwycięstwo Napoleona nad wojskami rosyjskimi pod Friedlandem doprowadziły do utworzenia kontrolowanego przez Francuzów marionetkowego państwa polskiego zwanego Księstwem Warszawskim.

„Jeszcze Polska nie zginęła” była jedną z najpopularniejszych pieśni patriotycznych w Księstwie, nie stając się hymnem narodowym tego podmiotu. Śpiewano ją m.in. w Warszawie 16 czerwca 1807 r.z okazji bitwy pod Friedlandem, w Krakowie wyzwolonym przez księcia Józefa Poniatowskiego 19 lipca 1809 r. oraz na balu w Warszawie 23 grudnia 1809 r., w rocznicę urodzin Fryderyka Augusta, Króla Saksonii i księcia Warszawskiego. Z okazji dnia imienin Dąbrowskiego 25 grudnia 1810 w Poznaniu Dąbrowski i Wybicki poprowadzili mazurka do melodii „Jeszcze Polska nie zginęła”. Choć melodia utworu Wybickiego pozostała niezmieniona i powszechnie znana, tekst wciąż się zmieniał. Wraz z podpisaniem Sojuszu francusko-rosyjskiego pod Tilsitem w 1807 r. usunięto czwartą zwrotkę, w której wyraźnie zaznaczono Rosjan jako wrogów Polski. Ostatnia zwrotka, nawiązująca do Kościuszki, który nabrał podejrzeń do Napoleona i odmówił poparcia dla wojny cesarza w Polsce, spotkała się z takim samym losem.

uderzenie uderzyło z taką umiejętnością, z taką siłą,
, że struny rozbrzmiewały śmiało, jak trąbki z mosiądzu,
i od nich do niebios ta pieśń wzeszła, umiłowana,
ten triumfalny marsz: Polska jeszcze nigdy nie zginęła!
…Marsz Dąbrowskiego do Polski! – Cała publiczność
klaskała, a wszyscy ” marsz Dąbrowski!”zawołał jak chór.

Adam Mickiewicz,
Pan Tadeusz (Księga Dwunasta, miłość i przyjaźń!)

hymn wymieniany jest dwukrotnie w epopei narodowej pana Tadeusza napisanej przez Adama Mickiewicza w 1834 roku, ale wystawionej w latach 1811-1812. Autor pierwszy raz odnosi się do utworu, gdy główny bohater, Tadeusz, wraca do domu i, przywołując wspomnienia z dzieciństwa, pociąga za sznurek biczującego zegara, by po raz kolejny usłyszeć „Mazurka Starego Dąbrowskiego”. Pozytywki i zegary muzyczne grające melodię Polski jeszcze nie zaginęły należały do popularnych wówczas patriotycznych akcesoriów. Utwór pojawia się ponownie w poemacie epickim, gdy Jankiel, żydowski dulcymer i zagorzały polski patriota, gra mazurka w obecności samego generała Dąbrowskiego.

Charles Michel Guilbert d ’ Anelle, Expining Soldier of Liberty (1849). Obraz przedstawia umierającego bojownika o wolność, który skrapla we krwi „Jeszcze Polska nie zginęła”.

wraz z klęską Napoleona i Kongresem Wiedeńskim w 1815 roku nastał stulecie obcej dominacji nad Polską przeplatane sporadycznymi wybuchami zbrojnego buntu. Polska nie jest jeszcze stracona nadal była śpiewana przez cały ten okres, zwłaszcza w czasie powstań narodowych. Podczas Powstania Listopadowego przeciwko Rosji w latach 1830-1831 pieśń śpiewano na polach bitew Stoczka, Olszynki Grochowskiej i Igania. W czasie pokoju polscy patrioci pełnili ją w domach, urzędach i demonstracjach politycznych. Obfitowały nowe warianty utworu, o różnej wartości artystycznej i długości życia. Tylko w czasie Powstania Listopadowego powstało co najmniej 16 wersji alternatywnych. Niekiedy nazwisko Dąbrowskiego zastępowano innymi bohaterami narodowymi: od Józefa Chłopickiego podczas Powstania Listopadowego przez Józefa Piłsudskiego podczas I wojny światowej do Władysława Sikorskiego podczas ii Wojny Światowej. Nowe teksty pisano także w regionalnych dialektach języka polskiego, od Śląska po Ermland i Mazury. Odmiana znana jako Marsz Polonii rozpowszechniła się wśród polskich imigrantów w obu Amerykach.

masowa emigracja polityczna po klęsce powstania listopadowego, zwana Wielką Emigracją, przyniosła Polsce nie utraconą jeszcze na rzecz Europy Zachodniej. Wkrótce znalazł przychylność od Wielkiej Brytanii przez Francję do Niemiec, gdzie został wykonany jako wyraz sympatii dla sprawy polskiej. Wysoko ceniony był również w Europie Środkowej, gdzie różne, głównie słowiańskie, narody walczące o własną niepodległość, szukały inspiracji dla polskiego hymnu. Jednak w Polsce, zwłaszcza w rejonach pod zaborem rosyjskim i pruskim, śpiewanie hymnu stawało się coraz bardziej ryzykowne. Polskie pieśni patriotyczne zostały zakazane w Prusach w 1850 r.; w latach 1873-1911 sądy niemieckie wydały 44 wyroki za śpiewanie takich pieśni, z czego 20 za śpiewanie Polski jeszcze nie przepadło. W Rosyjskiej Polsce publiczne wykonanie utworu często kończyło się interwencją policji.

wybór hymnu narodowegoedit

gdy po I Wojnie Światowej w 1918 r.polska ponownie stała się niepodległym państwem, musiała podjąć decyzję o swoich symbolach narodowych. Chociaż herb i flaga zostały oficjalnie przyjęte już w 1919 roku, kwestia hymnu narodowego musiała poczekać. Oprócz „Jeszcze Polska nie zaginęła” znalazły się inne popularne pieśni patriotyczne, które mogły powalczyć o status oficjalnego hymnu narodowego.

Nuty dla Bogurodzicy z 1407

w średniowieczu rolę hymnu narodowego odgrywały hymny. Wśród nich były Bogurodzica, jeden z najstarszych (XI–XII w.) znanych tekstów literackich w języku polskim, oraz łaciński Gaude Mater Polonia, napisany w XIII w. dla uczczenia kanonizacji biskupa Stanisława ze Szczepanowa, patrona Polski. Oba były śpiewane przy specjalnych okazjach i na polach bitew. Ten ostatni jest dziś śpiewany na uroczystościach uniwersyteckich. W okresie renesansu i Oświecenia powstało kilka pieśni, zarówno religijnych, jak i świeckich, mających na celu stworzenie nowego hymnu narodowego. Przykładem może być XVI-wieczna łacińska modlitwa Oratio pro Republica et Rege kalwińskiego poety Andrzeja Trzecińskiego oraz Hymn do miłości Ojczyzny napisany w 1744 roku przez księcia-biskupa Ignacego Krasickiego. Nie udało im się jednak zdobyć znacznej przychylności ludności. Kolejnym kandydatem był „Bóg się rodzi”, którego melodia była pierwotnie XVI-wiecznym Polonezem koronacyjnym dla polskich królów.

oficjalnym hymnem kontrolowanego przez Rosję Królestwa Kongresowego była” Pieśń narodowa na pomyślność Króla”napisana w 1816 roku przez Alojzego Felińskiego i Jana Kaszewskiego. Początkowo niepopularny, rozwinął się na początku lat 60.W ważny hymn religijny i patriotyczny. Ostatnia zwrotka, która pierwotnie błagała „zbaw, Panie, nasz Królu”, została zastąpiona „Wróć nas, Panie, nasza wolna Ojczyzna”, podczas gdy melodia została zastąpiona hymnem Maryjnym. Rezultat, znany dziś jako „Boże, coś Polskę”, jest od tego czasu śpiewany w polskich kościołach, z ostatnią zwrotką na przemian ” powrót…”i” błogosław, Panie, naszą wolną Ojczyznę”, w zależności od sytuacji politycznej Polski.

ludową pieśnią szczególnie popularną w czasie Powstania Listopadowego była „Warszawianka”, pierwotnie napisana po francusku jako „La Varsovienne” Casimira Delavigne ’ a, z melodią Karola Kurpińskiego. Pieśń chwaliła polskich powstańców czerpiących swoje ideały z francuskiej rewolucji lipcowej 1830 roku. Bunt chłopski przeciwko polskiej szlachcie, który miał miejsce w Galicji Zachodniej w 1846 r.i został zachęcony przez władze austriackie, które chciały udaremnić nową próbę powstania, skłonił Kornela Ujejskiego do napisania żałobnego chorału „z dymem pożarów”. Z muzyką skomponowaną przez Józefa Nikorowicza stała się jedną z najpopularniejszych pieśni narodowych tamtych czasów, choć w XX wieku popadła w zapomnienie. W 1908 r.Maria Konopnicka i Feliks Nowowiejski stworzyli „Rotę”, pieśń protestującą przeciwko uciskowi ludności polskiej Cesarstwa Niemieckiego, która podlegała wysiedleniu i przymusowej asymilacji. Po raz pierwszy publicznie wykonana w 1910 r., podczas obchodów quincentenniale zwycięstwa polsko–litewskiego nad Krzyżakami pod Grunwaldem, stała się również jedną z najcenniejszych narodowych pieśni polskich.

na inauguracji ONZ w 1945 roku nie zaproszono żadnej delegacji z Polski.(p12) polski pianista Artur Rubinstein, który miał wykonać koncert inauguracyjny na inauguracji, rozpoczął koncert od głębokiego rozczarowania, że na konferencji nie ma delegacji z Polski. Rubinstein opisywał później, że został przytłoczony ślepą furią i ze złością zwrócił uwagę opinii publicznej na brak polskiej flagi. Następnie usiadł do fortepianu i zagrał głośno i powoli „Poland Is Not Lost”, powtarzając ostatnią część w wielkim gromkim forte. Kiedy skończył, publiczność wstała i dała mu wielkie owacje.

ponad 60 lat później, w dniu 2005-09-22, Prezydent RP Aleksander Kwaśniewski powiedział:

ONZ jest bowiem słusznie krytykowana za to, że jest anachroniczna, że odzwierciedla stary świat, który dryfuje w przeszłość. Szczególnie nam, Polakom i wszystkim narodom Europy Środkowo-Wschodniej trudno o tym zapomnieć. Idea ONZ sięga 1943 roku; do spotkania „Wielkiej Trójki” w Teheranie; do złudzeń, jakie Roosevelt żywił o Stalinie, życzliwie nazywanym „wujkiem Joe”. W rezultacie droga do San Francisco prowadziła przez Jałtę. I choć Polska w znacznym stopniu przyczyniła się do zwycięstwa, które położyło kres II Wojnie Światowej, w czerwcu 1945 r.przedstawiciel naszego kraju nie mógł złożyć swojego podpisu do Karty Narodów Zjednoczonych. Pamiętamy to wydarzenie, kiedy Artur Rubinstein, widząc, że nie było polskiej delegacji na koncercie z okazji podpisania Karty, postanowił zagrać Mazurka Dąbrowskiego, hymn Polski, aby pokazać, że „Polska jeszcze nie zginęła”, że Polska żyje. Wspominam o tym, ponieważ miałem bardzo wzruszający moment kilka dni temu w tej samej Operze w San Francisco, do której zostałem zaproszony na otwarcie sezonu. Tym razem to orkiestra zagrała Mazurka Dąbrowskiego i w tym momencie wspomnienia Wielkiego Artura Rubinsteina i jego występu wróciły z pełną siłą i były dla mnie bardzo wzruszające. ONZ jest zakorzeniona w ii Wojnie Światowej i sytuacji powojennej; odzwierciedla równowagę sił tamtej epoki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.