z Przeprowadzki Vana do kompleksu artystycznego

„Przeprowadzka Moishe 'a”, Powiedział Pan Lemay, „byliśmy sukcesem z dnia na dzień, ponieważ w tym czasie przeprowadzki w Nowym Jorku pracowały od 9 do 17, a ja obiecałem 24-7. Dzięki przechowywaniu dokumentów jako pierwsi użyliśmy systemu kodów kreskowych, więc jeśli czegoś potrzebujesz, mogę obiecać Ci dostawę w dwie godziny, podczas gdy inne firmy obiecywały dwa dni.”

Mr. Lemay nie omówiłby wartości Mana Contemporary, która jest prywatną własnością i jest częścią Imperium Moishe, ani nie powiedziałby, ile firma wydaje na centrum, które obejmuje garść fundacji non-profit, ale jest w większości, Jak to ujął Pan Lemay, „biznesem”, który ma przynieść zysk. Jego obecna powściągliwość pomimo, powiedział The Wall Street Journal w 2011, że firma Pana Mana włożyła 4 miliony do 6 milionów dolarów na renowację pierwszych 500 000 stóp kwadratowych. Obecnie jest to 1.5 milionów stóp kwadratowych na 35 akrach, z czego około 150 000 stóp kwadratowych jest poświęconych fundamentom, w tym galeriom i miejscom publicznym. Pan Lemay powiedział, że Pan Mana dał mu zupełnie wolną rękę w prowadzeniu centrum.

„to jest serce many” Shai Baitel, wiceprezes many ds. strategii, powiedział o części non-profit firmy. „A nawet te części nieruchomości, które są profit, takie jak pracownie artystów, są otwarte dla publiczności, aby wejść i zobaczyć — obserwować artystów w pracy, inspirować się i uczyć.”

przypadkowe spotkanie z izraelskim malarzem yigalem Ozeri skłoniło Pana Lemaya do zbudowania many. Jak pamięta Pan Ozeri, jego pierwsza rozmowa z Panem Lemayem dotyczyła stworzenia muzeum graffiti. Ale szybko zobaczyli, że większe rzeczy są możliwe. Kluczowa była branża przechowywania dzieł sztuki: niektórzy klienci Moishe byli ważnymi kolekcjonerami, więc dlaczego nie zbudować przestrzeni, w której mogliby pokazać swoje kolekcje, zamiast trzymać je w skrzyniach? Kilku skorzystało z okazji.

„Magazyn to cmentarz. Jeśli masz kolekcję, powiedzmy, 4000 sztuk, chcesz, żeby ludzie je zobaczyli.”

stamtąd pomysł się rozwinął. W 2011 roku Pan Lemay zbudował pracownie dla siebie i Pana Ozeri, a Pan Ozeri wykorzystał swoje kontakty w świecie sztuki, aby przyciągnąć innych artystów do tej przestrzeni. Około 120 malarzy, rzeźbiarzy i fotografów ma obecnie studia w Mana. Pan Baitel powiedział, że do końca roku będzie 200, a na początku 2014 roku 250.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.