Uczciwa Recenzja słynnej kuracji Supermudnej Glamglow

zobaczenie wanien GLAMGLOW ze srebrnymi oprawkami wywołuje we mnie reakcję Pawłowa. Za każdym razem, gdy widzę jedną na półce sklepowej lub na górnej półce mojej apteczki, już przewiduję jej właściwości resetujące skórę. Używanie tego produktu to również rytuał. Kiedy otwieram słoik kuracji oczyszczającej SuperMud Glamglow, głęboko wdycham ziemisty eukaliptusowy zapach maski na bazie glinki kaolinowej, zanurzam miękkie włosie pędzla towarzysza w chłodnej, łupkowej mazi i maluję ją na twarzy. W dół mostka nosa, po bokach policzków, po czole. Wiesz, jakbym miał zamiar walczyć z olejem na czole i z tendencjami do przełamywania dolnej części twarzy.

gdy wysycha, małe kropki oleju pokazują się na wszystkich porach mojego nosa, gdy węgiel aktywowany je posmarowuje, aby dać moim biednym porom małą przerwę. I choć ich nie widzę, wyobrażam sobie złuszczające kwasy salicylowe i mlekowe, rozluźniające gromadzenie się sebum i bakterii niedoszłych pryszczy.

piętnaście minut później przychodzi trudna część-spłukanie wszystkiego. Kilka długich minut zajmuje mi zmywanie każdego kawałka szarej mazi z mojej twarzy. Ale warto się nudzić, bo teraz moja skóra wygląda matowo i wyraźnie mniej zapalna (dzięki kojącemu aloesowi i nagietkowi). Oczywiście, nie miałoby to takiego efektu, gdyby nie było trochę wysuszone. I tak jest.

więc używam go co najwyżej dwa razy w tygodniu (im cieplejsza pogoda, tym bardziej potrzebuje tego smar monkey) lub włączam go do procedury multi-maskowania, po prostu nakładając go na moją strefę T i smarując maskę nawilżającą na bardziej podatną na łuszczenie skórę policzków i wokół ust.

więcej o maseczki na twarz:

  • 22 najlepszych masek do twarzy wszech czasów, według Allure Editors
  • 10 najlepszych masek do twarzy poniżej $20
  • 12 najlepszych masek Peel-Off, aby wypróbować teraz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.